Chciałabym zaznaczyć, że wszystko to, co wiemy o wielkich Irlandzkich psach z dawnych czasów pochodzi w większości z mitów, legend, nie z istotnych faktów.
Wiele opowieści o Irlandzkich psach można znaleźć także w starych księgach innych krajów niż Irlandia, dotyczących innych psów.
Jest także bardzo prawdopodobnym (jak napisano w książce "Brytyjskie psy" Hugh Dalziela ), że tłumaczenia z innych języków są nieścisłe, zarówno te z czasów Wiktoriańskich , w erze Rihardsona, później kap.Grahama i jego następców. Fakty zostały rozciągnięte i przesunięte tak by odpowiadały ich przekonaniom.
Jakakolwiek byłaby prawda, historie z przeszłości są fascynujące i czy taka rasa, jaką mamy dzisiaj w jakikolwiek sposób przypomina starodawnego Irlandzkiego psa na wilki, ( jeśli takie zwierzę rzeczywiście istniało jako rasa -jaką znamy dzisiaj) wygląda, że nie ma nic do rzeczy, kiedy to jest takie zachwycające i piękne stworzenie. Jak napisano w "20th Century Dogs" "nawet gdyby przynosiły je bociany czy powinienem kochać je mniej czy też mniej podziwiać; czy miałbym kochać i podziwiać je bardziej gdybym prześledził ich rodowód od psa który podchodził z Arki Noego".
Nazwa Wilczarz irlandzki jest nazwą całkiem współczesną, aczkolwiek sam pies wywodzi się z zamierzchłych czasów.
W irlandzkim prawie, które poprzedza Chrześcijaństwo, w irlandzkiej literaturze datowanej na V wiek oraz w staro-irlandzkich Sagach z okresu AD 600-900, jest wspominany jako Cú (różnie tłumaczony jako; pies, Irlandzki pies, Pies bojowy, Pies na wilki etc.).
Starożytna Irlandia była podzielona na wiele części, składała się ze stu pięćdziesięciu księstw, a w każdym z tych księstw panował Król.
Tylko królowie i szlachta mogła posiadać te wspaniałe Irlandzkie psy, przy czym liczba ich zależała od statusu społecznego. Na przykład Filidowie (członkowie uprzywilejowanej kasty wysoko wykształconych poetów i wróżbiarzy w Irlandii) mogli posiadać tylko dwa psy.
Psy te były używane jako psy obronne, jako strażnicy mienia i stad. Były również używane do polowania na zwierzynę płową, dziki, wilki. Były darzone wielkim szacunkiem, do tego stopnia, że były toczone o nie walki. Podczas panowania Conna, pod koniec II wieku powołana została do życia Fian, wielka jak na owe czasy armia, specjalnie szkolonych, śmiałych wojowników, których zadaniem było podtrzymywanie władzy i autorytetu Arcykróla. Ich rolą było: "Utrzymać sprawiedliwość, zdusić nieprawość w imię królów i panów Irlandii - i strzec portów od obcego ataku". Z tego cytatu możemy wywnioskować, że powstanie Fian, spowodowane było przypuszczeniami, co do inwazji Rzymu na Irlandię.
Dominacjach ich trwała do 300 AD, po tym czasie zostali obaleni i zniszczeni w trzech wielkich bitwach. Największym z ich przywódców był Fionn MacCumail syn Cumhalla.
Fianna nie używali rydwanów lub nawet koni, byli piechotą, a opowieści Feniańskie (przekazywane zarówno prozą jak i wierszem)opowiadają o bitwach i wielkich polowaniach z kolosalnymi psami. Każdy Fian miał "dwa psy i dwa zawzięte nieduże psy gończe ", podczas gdy sam Fionn miał dla siebie trzysta dorosłych psów i 200 szczeniaków. Jego ulubionym psem był Bran, który "zawsze zabijał więcej ludzi lub zwierząt niż sam Fionn".
Oto figurka z brązu datowana na 365 rok, przedstawiająca młodego - jeszcze niewyrośniętego wilczarza w rzeczywistym rozmiarze.
Figurka ta pochodzi z rzymskiej świątyni Nodens w Lydney Park - Gloucestershire (Anglia)
Świątynia Nodens była miejscem kultu, gdzie uzdrawiano pielgrzymów. Znana była z tego, że psy lizały tam rany odwiedzających, co przyczyniało się do ich gojenia.
 |
W tym samy okresie znajdujemy w skryptach Ariann (nazwa wywodzi się od imienia średniowiecznego herezjarchy biskupa Ariusza. 256-336 AD) opis celtyckiego psa. "Nie ma nic piękniejszego niż widok ich oczu, ich ciała, sierści i barwy".
"Szyja powinna być długa, okrągła i giętka. Szerokie klatki piersiowe są lepsze niż wąskie, nogi powinny być długie, proste, silne i sztywne, żebra silne, tył szeroki, mocny i zwarty, ale nie tłusty, brzuch dobrze podkasany, uda wyrzeźbione, ogon wąski owłosiony, długi i giętki bez grubszych włosów ozdabiających koniec ogona. Stopy powinny być okrągłe i zwarte. Te psy mogą być jakiegokolwiek koloru".
Psy te były tak wysoko cenione, że często były dawane w prezencie ważnym osobistością. Często ich obroże jak i łańcuchy były wykonane z metali szlachetnych. "Było tam 7 psów trzymanych na srebrnych łańcuchach z kulką złota pomiędzy każdym z nich" i "z długim łańcuchem z antycznego srebra, trzymał na smyczy dwa psy w pogoni ".
Quintus Aurelius Symmachus ( rzymski polityk i pisarz, najwybitniejszy mówca swoich czasów, consul Rzymu w rok 391);napisał list do swojego brata Flavianusa dziękując mu za dar 7 irlandzkich psów, które wzbudzały zdumienie rzymskiego motłochu.
"Twój zamiar pozyskania przychylności rzymskiego narodu dla naszego kwestora świadczy o tym, że wspaniałomyślnie i pilnie sprawujesz pieczę nad nowymi datkami na nasze świąteczne przedstawienia i zabawy, co potwierdza także twój prezent w postaci siedmiu irlandzkich psów. Cały Rzym podziwiał je z zachwytem i wyobrażał sobie, że zostały tu przywiezione w żelaznych klatkach. Za ten prezent przesyłam ci wielkie podziękowania".
Pies imieniem Ailbe był sławny w całej Irlandii do tego stopnia, że jego właściciel otrzymał ofertę od Connaught-a "trzysta krów mlecznych i jednocześnie rydwan z dwoma końmi i drugie tyle na koniec roku " i podobną ofertę od Ulster-a. W następnych walkach Aible stanął po stronie Ulster i został zabity.
Jest wiele historii o męstwie i dzikości psów w walce.
Na przykład w jednej z walk Donalda Yellowlocks z Ulsteru, który postanowił pomścić zabicie swego syna przez Fergusa Irlandzkiego.
W walce tej, Ulsterskie psy " z zapałem niszczyły i pozbawiały głów każdego wojownika ". Jedna z suk skoczyła na rydwan Fergusa, który to pod ciężarem suki złamał się natychmiast. Suka chwyciła powożącego rydwanem za kark i oderwała głowę od jego ciała. Następnie po tym jak nie mogła znaleźć Fergusa, który wyskoczył z rozbitego rydwanu, zabiła konie.
 |
Następujący kawałek pochodzi z "Inteligencja psów" Stanley Coren (http://www.stanleycoren.com/)
Rozważając Patryka Mac Alperna, później uznanego za świętego, którego życie było dziwnie splatane z psami...
W wieku lat mniej więcej 16(około roku 400 AD) chłopiec został porwany podczas jednego z licznych irlandzkich rajdów na Brytanię, których jednym z inicjatorów był irlandzki król Niall od Dziewięciu Zakładników. Został przetransportowany na zieloną wyspę i przemieniony w niewolnika. Przez kilka lat pasł owce i bydło na irlandzkich wzgórzach -
Jego kompanem był duży pies.
W wieku lat 20 Patryk we śnie otrzymał przekaz od Boga, który powiedział mu, aby udał się na wybrzeże, gdzie miał na niego czekać statek - i faktycznie był. Statek ten pochodził z Galii (Francji), a jego kapitan przybył na irlandzkie wody by przewieźć ładunek polujących psów, które osiągały bajeczne ceny na europejskich rynkach.
Nic dziwnego, że jako uciekający bez grosza niewolnik Patryk był odbierany raczej nieżyczliwie, gdy próbował skorzystać z przeprawy.
Jednakże, w momencie, gdy już zrezygnowany opuszczał statek, nagle ktoś zawołał go z powrotem. Wygląda na to, że kapitan zdecydował się ukraść raczej niż kupić swój ładunek psów. Ponad tysiąc wspaniałych Irlandzkich wilczarzy zapakowanych w klatki wypełniały pokład statku. Zabrane od swoich panów i ich rodzinnych stron gigantyczne psy były wściekłe i oszalałe, gotowe poturbować każdego, kto tylko podejdzie. Któryś z żeglarzy zauważył, że podczas krótkiej wizyty Patryka na statku rozmawiał on z psami i wyglądało na to, że miał uspokajający wpływ na nie. Dlatego też, w zamian za jego usługi, które wiązały się z karmieniem, czyszczeniem i inną opieką nad psami - Patryk został przewieziony na kontynent do swego rodzinnego kraju.
 |
Statek był źle sterowany i dopłynął do zrujnowanej i pustynnej część Galii. Zapasy pożywienia wyczerpały się i nie pozostało nic, czym można byłoby nakarmić zarówno żeglarzy jak i psy. A ponieważ psy były warte więcej niż statek, załoga zabrała zwierzęta, opuściła statek i wyruszyła pieszo kierując się w głąb lądu. Nie znajdując wiosek,
byli zagrożeni śmiercią głodową. Kapitan statku, który pamiętał, że Patryk był chrześcijaninem zwrócił się do niego i powiedział w szyderczy sposób, " jeśli twój Bóg jest tak wspaniały to módl się do niego by zesłał nam jedzenie". Patryk uczynił tak i zdarzył się cud. Stado dzikich świń pojawiło się pozornie z nikąd. Zamiast uciekać jak można było się spodziewać, świnie stały wystarczająco długo aż mężczyźni w asyście psów mogli zabić kilka z nich dostarczając jedzenia dla wszystkich. Jak można było przypuszczać reputacja Patryka wzrosła znacząco i po tym jak psy zostały sprzedane załoga podarowała mu jedzenie i pieniądze by pomóc mu w jego drodze do ojczystego kraju.
Rzymianie byli trzymani od Irlandii z daleka przez armię Fianna i z tego też powodu jest bardzo mało opisów z tego kraju z tamtych czasów, ponieważ Irlandczycy nie umieli pisać aż do nadejścia chrześcijaństwa w V wieku, gdzie irlandzkie psy zostały opisywane jako( przed lub po nadejściu chrześcijaństwa) "Kolosalne psy", "Władcze psy", "Szybkie i szlachetne", " Szlachetne, dzikie i szybkie", "Szybkie i aktywne", "Duże psy na wilki", " Straszne, zwinne, psy na wilki".
Były koloru; białego, czarnego, szarego, czerwonego, pręgowane, ale wydaje się, ze zwierzęta takie jak psy i konie były różnej maści: "Bran został opisany w ten sposób: żółte stopy, dwa czarne boki i brzuch biały, szarawy tył w barwach (ochronnych.?), dwoje uszu, czerwonych, okrągłych małych i jasnych".
Pomiędzy Irlandią i Islandią, była duża migracja, dzięki, której to mamy opowiadania o psach w Islandzkich Sagach.Np .Saga Burnt Njal, w której Olaf syn irlandzkiej księżniczki ofiaruje swojemu przyjacielowi psa którego otrzymał w Irlandii
"Ofiaruję tobie psa, którego otrzymałem w Irlandii,
Jest wielki i równy wzrostem człowiekowi.
Ma ludzką inteligencję i zawsze rozpozna twego wroga,
ale nigdy nie warknie na twojego przyjaciela.
Rozpozna czyjeś dobre lub złe zamiary,
I będzie wiernym tobie do końca swych dni."
W 795 roku Irlandia została najechana przez Wikingów. W roku 1014 Brian Boroimhe poniósł porażkę z Duńczykami w Clontarf i jedno z irlandzkich plemion, które służyło pod nim było porównane do " okropne, zwinne wilczarze zwycięskiego Banba".
Era Winingów zakończyła się w 1103 roku.
Jedno ze starych irlandzkich praw w całości poświęcone jest posiadaniu psów i opisuje również ile psów właściciel może puścić luzem i jak długo.
"Jedno świadczenie za psa, który się sam uwolni na włości sąsiada.
Odchody muszą być usuwane tak samo jak ziemia pod nimi, aż nie będzie śladu żadnej cieczy. Darń musi być położona i przykryta krowim łajnem przez miesiąc. Ziemia musi być potem lekko ugnieciona i położona drobną glinką tej samej jakości, co otaczająca gleba. Odszkodowaniem w postaci masła, ciasta, kwaśnego mleka tej samej wielkości co odchody, trzeba zapłacić właścicielowi ziemi, a jeśli przestępstwo nastąpiło w obecności właściciela psa on jest odpowiedzialny za wtargnięcie."
W tych zamierzchłych czasach wilczarze nie bywały łagodne jak baranki, zwłaszcza, gdy puszczane luzem nocą miały chronić obejścia i bezpieczeństwa ludzi.
Tak się zdarzyło, że bratanek króla Connora z Ulster, siedmioletni chłopiec zwany Sentanta został zaatakowany przez psa króla, który był puszczony by pilnować owiec. Sentancie udało się zabić psa, ale jakie było jego zdziwienie, gdy usłyszał od króla:
" Moje życie jest ruiną, moje domostwo pustynią bez mojego psa! On strzegł mojego życia i honoru, najdroższy sługa, mój ukochany pies. On był tarczą i osłoną mojego dobytku i stada, w domu i w bitwie. "
Sentanta zaoferował się zastąpić królowi zabitego psa dopóki nie znajdzie się szczeniak godny straconego psa. Od tego dnia nazwano go Cú-Culand (Cuchullain), czyli pies Culanda."
Na początku XX wieku hodowla wilczarzy irlandzkich w południowej Anglii została nazwana po psach Culand's .Zdjęcie poniżej przedstawia niektóre wilczarze irlandzkie Cu-Chulainn z właścicielką D. le B. Bennett.
 |
1290 AD Irlandzki pies został wysłany w darze dla Llewellyna księcia Walii, przez księcia (późniejszego króla) John of England, którym to psem zapewne był Gelert, zgładzonego przez Llewellyna z błędnego mniemania, że pies zabił jego małego synka. Miejsce pochowania Gelerta nadało nazwę miastu Beddgelert (grób Gelerta). Z legendą Gelerta można się zapoznać
tutaj.
W 1224 roku MacMranan był opiekunem irlandzkich psów, których właścicielem był Hugh O'Conor król Connaught. W dawnych czasach opiekę nad psami sprawowała i odpowiedzialna była głowa armii. W XVI wieku Irlandzki pies sportretowany w czasie walki był opisany jako " wyniosły, pełne siły monstrum, potężnie jadowity, zażarty, arogancki, ostry szpon"
W czasie XVI, XVII i początku XVIII wieków irlandzkie psy miały wielkie powodzenie jako dary dla królów i szlachetnie urodzonych osób w różnych krajach.
Niektórymi z obdarowanych byli Great Mougl, imperator Jehangier, Szach Persji i kardynał Richelieu. Duża liczba została wysłana do Hiszpanii. I król Jan z Polski miał duży wkład w wyginięcie w Irlandii tych wspaniałych psów, poprzez zdobywanie ich tak wiele, ile tylko wpadło w jego ręce. W 1652 roku pod rządami Cromwella została wydana deklaracja zakazująca eksportu psów z Irlandii ze względu na ich niewielką liczbę, co przyczyniło się do zachowania ich liczebności jeszcze przez pewien czas.
Około 1697 roku Ray opisuje irlandzkie greyhoundy: " Największe psy jakie kiedykolwiek widziałem, zaskakujący rozmiar nawet w porównaniu z molosami. Odnośnie kształtu ciała i ogólnie charakteru podobne pod każdym względem do powszechnych greyhoundów. Używane do łapania wilków. Około 1750-60 roku Buffon opisuje je w ten sposób: " są o wiele większe niż nasze największe Matin(stara francuska rasa psów) i są bardzo rzadkie we Francji. Kiedy siedział całkiem wyprostowany, był prawie pięć stóp wysoki i przypominał w kształcie psa, którego nazywamy Great Dane (Dog niemiecki), ale różni się od niego znacznie w wielkości jego rozmiaru. Był całkiem biały i w całkiem łagodnym, pokojowym usposobieniu".
 |
1770 roku Goldsmith napisał: " Najbardziej wspaniały ze wszystkiego tak, że powinienem o nim wspomnieć, jest wspaniały irlandzki pies na wilki (Irish wolfdog), można przypuszczać i uznać go jako pierwszy gatunek psa ...pomimo to jest on bardzo piękny i majestatyczny w wyrazie będąc największym z psów którego można zobaczyć na świecie. Największy z tych, które widziałem -a widziałem około tuzina były około 4 stóp wysokie (około 120 cm) lub tak wysokie jak roczny cielak. Zbudowany, ekstremalnie podobnie do Greyhounda, ale o wiele silniejszy, ze skłonnością do budowy francuskiego Matina lub Doga niemieckiego.
Jego oczy były łagodne, był koloru białego, jego natura przypominała ciężkiego i flegmatycznego... Rozmiar był ogromny, ale jak dla mnie wyglądało to, że było kosztem jego zwierzęcej dzikości, czujności i zwinności. Jednakże zostałem poinformowany, że jest zupełnie odwrotnie; dżentelmen, który hoduje Irish wolfdog zapewnia mnie, że mastify byłyby niczym gdyby przeciwstawić się jednemu z nich, który generalnie jest rozmiarowo jego przeciwieństwem."Kilka obrazków datowanych na ten czas i opisy różnią się pomiędzy gładkowłosymi i szorstkowłosymi psami, z przewagą na gładkowłosych.
Brooke, w swojej "Natural History" z 1772 roku, uważa: "Irish wolfdog jest jak "Ray" stwierdza, największym psem, jakiego on kiedykolwiek widział, jest dużo większy niż Mastif, ale wygląda bardziej jak Greyhound".
Smith, w jego "Historii Waterford" w 1774 roku napisał, że "Irlandzki greyhound, chociaż uprzednio obfitował w tym kraju prawdopodobnie jest na wymarciu. Ten pies jest o wiele wyższy niż mastif, ale z budowy bardziej jak greyhound."
Bewickw 1792 roku napisał, że "te psy są około trzech stóp wysokie (90 cm), głównie białe lub cynamonowe i z budowy cos w rodzaju Grehounda, ale bardziej potężne.
Z natury są łagodne, ich nastawienie jest pokojowe, ich siła jest tak wielka, że w walce Mastif lub Buldog jest daleko za nim. Głównie chwytają przeciwników za plecy i potrząsają nim aż do śmierci, ich wielka siła umożliwia im to."
Ciąg dalszy nastąpi...
Opracowanie na podstawie http://www.irishwolfhounds.org/Anna i Jarosław Grolik
|